poniedziałek, 22 października 2012

Dabur, Amla, Hair Oil

Kupiłam ten olej w przypływie emocji. Chciałam kupić olej kokosowy nierafinowany. Weszlam do chińskiego sklepu i pierwsze co mi wpadło w oczy to właśnie Amla. Nie czytając składu zapłaciłam i pojechałam szczęśliwa do domku. Dopiero oglądając butelkę zauważyłam, ze prawie połowa to parafina, której nie wiem czemu się przestraszyłam.
No ale :) zapaćkałam włosy na noc. Po porannym myciu głowy i nałożeniu jedynie odżywki z silikonek od ucha w dół byłam miłe zaskoczona! Włosy mięsiste, uniesione. Jedyny minus to zapach, który jest dość nachalny a z drugiej strony mnie usypia. Paradoks :D



Odzywka ma zielony kolor jednak nie przyciemniła mi blond końców ani nie ochłodziła koloru. Jest wydajna, dopiero zużyłam pół butelki. Tylko raz nalozylam na skalp więc nie wiem czy sprzyja porostowi włosów. Olej zmywa się lekko (jak kokosowy). Cena 5,95e

1 komentarz:

  1. Jestem w Holandii prawie pół roku i nie znalazłam tego oleju, mimo wielu poszukiwań. W jakim sklepie go dostałaś Farciaro?! Mów szybko :P
    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń