wtorek, 30 października 2012

Loki na husteczki dla dzieci

Pomysł zaczerpnięty z blogu Anwen :) Jako papiloty uzyłam husteczek dla niemowląt z Lidla.


Moim zdaniem są one za mokre i trzeba je chwile podsuszyć, czego ja nie zrobiłam :D spieszyło mi się :) na drugim miejscu w składzie jest aloes.


Mój towarzysz życia trochę się mnie wystraszył :) nie obyło się bez komentarza w stylu "znowu włosy?"


Oto efekt, ktory mi się kompletnie nie podoba. Posiadam włosy mało podatne na kręcenie, bo juz po paru minutach zauważyłam proste pasma.


Burza lokow to nie jest, zostałam z szopą na głowie :)


Na pocieszenie haul kosmetykowy, sprezentowany przez mamę ^^ (w tym zapas kremu z biedronki na 2 lata)

2 komentarze:

  1. Wszyscy mają ten nieszczęsny krem poza mną :C

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W biedronce gdzie wysłałam mamę stały pełne półki, widocznie małe miasta są zacofane :D

      Usuń